Vernui - Chcesz umrzeć? To ja Ci pomogę!


  • Niektórzy wierzą, że przygoda rozpoczyna się po paru latach. Nie można nazwać jednak tego początkiem, tylko kontynuacją i pewnym rozdziałem w NosTejlowym życiu... Na początku tego nowego życia znalazłem się ja, Vernui...
    Prolog


    Wchodząc na server miał wrażenie, że robi to po raz setny, uważał, że zna wszystkich po kolei stojących o tu, w NosVille. Jego przeświadczenie o tym było ogromne, lecz w dużym stopniu przesadzone, bo jeśli on wszystkich znał, to czemu oni nie znali jego? Otóż, do świata wkroczył "nowy" poszukiwacz przygód, który za cel postawił sobie uświadomienie ludziom, że z niczego można zrobić wszystko. Za wszelką cenę chciał analizować wszystko, co go spotyka. Fabułę, gospodarkę servera oraz ludzi, którzy z dnia na dzień się zmieniają. Jednak nad jego zmianą trzeba popracować, iż nie ma on zupełnie nic, co uznałby za przydatne. Znajomych pozostawił, nie mają pojęcia co robi, czy nadal gra. Nie rozpoznają go nigdy. Uświadomi im to później, dużo później. Ruszył. Zaczął wykonywać powierzone mu zadania. Jego świadomość znów cofnęła się do czasów, kiedy zaczynał. Złośniki, kurczak i denerwująca Mimi Mentor. Jednak musiał o tym zapomnieć, przecież to nie on. Poszedł dalej, aby uratować NosVille od zguby, która mu grozi. Ziarna, nowa broń, coś mu przypominają, lecz znów porzuca to i rozmyśla nad tym, czy jego zresetowana pamięć jest dobra i czy na pewno dobrze postępuje. Co będzie jeśli jego przyjaciele się zorientują, że to właśnie on, a nie kto inny prowadzi tą postać? Nie przyzna się, nie nawiąże przyjaźni. Być może ulegnie i osobowości się pokłócą i dojdzie do wojny? Trudno, nie każdy postępuje idealnie - myślał. Jednak coś nie pozwalało mu ruszyć dalej. Strajk kovoltów daje mu dużo do myślenia i nie może tak po prostu gnać dalej. Musiał się dowiedzieć czegoś więcej. Jego wciąż coś pamiętający mózg nakazał kierować się ku Trenerowi Calvinowi, który jest przecież skarbnicą wiedzy w całej wiosce. Jednak ten nie chciał rozmawiać o historii. Przedewszystkim chciał broni, w tym przypadku miał ją obok. Dał poszukiwaczowi trening bojowy i kazał mu ruszać, nie wiadomo gdzie...

  • Otóż, do świata wkroczył "nowy" poszukiwacz przygód, który za cel postawił sobie uświadomienie ludziom, że z niczego można zrobić wszystko. Za wszelką cenę chciał analizować wszystko, co go spotyka.

    Jedyne co znalazłam, to to powtórzenie. Ogólnie bardzo mi się podoba, wszystko jest rozmaicie opisane, aż nie mogę doczekać się wpisu. Tylko ma być równie świetny, jak ten prolog.:P

  • Nie lubię zbędnego pitolenia w prologach ale musze przyznać, że nawet ciekawie sie zapowiada.
    Brak tego gadania typu: " W nosztale gram od 90 lat, mialem postać o nicku maciek111111 ale mi ją ukradli i zalozyłem nową..." to dla mnie duży +
    Niektóre "że" możesz zastapić np. "iż".
    A do interpunkcji nie mam zastrzeżen, jestem ślepy:-)
    9/10.

  • @Affelay Dziękuję za ocenę. Popracuję nad powtórzeniami oraz drobnymi błędami.
    @~'Vettzish'~ Wiem, mam z tym problem, poprawię to w następnym wpisie, dzięki!


  • Przygoda rozpoczęła się. Nie można tego cofnąć. Życie ma się jedno, lepiej go nie zmarnować. No, chyba że ktoś Cię zabije, ale to już inna sprawa
    Wpis 1


    Wokół NosVille tworzyła się niezbyt przyjemna atmosfera. Ludzie przejmowali się strajkiem, jaki Kovolt stworzyli. Nie było chętnych do walki, prawie nie było. Vernui, który wktoczył do świata NosTale chciał za wszelką cenę zakończyć to, co się zaczęło. Nienawiść i całokształ okropnej wojny, która lada chwila mogła się narodzić. Nie czekając ani chcwili rozmpoczął przygotowania. Zamierzał przeistoczyć się z poszukiwacza w kogoś więcej, bo wiedział, że jako mały, biedny chłopiec nic nie zrobi. Musiał zostać łucznikiem, tak wskazywało mu serce, które miał wielkie, ogromne i ciepłe. Biło od niego silną energią, był bardzo chętny do pracy. Podjął próbę treningu, jaki musi przejść każdy poszukiwacz. Ra Raz musiał iść na wezwanie Mimi Mentor do straszliwej czasoprzestrzeni, w której czai się tylko zło oraz strażnicy, którzy tam utknęli. Nie było to łatwe, mimo tego, że potwory jakie tam zobaxczył były mu już znane. Mimo tego czuł wewnętrzny niepokój, niepozwalający mu iść dalej.,. Musiał unicestwić kurczaki, złośniki oraz ziarna. Bezbronne zwierzęta sprawiały mu trudność, bo uzbrojony był tylko w kij, drewniany mały kij, który musiał zmienić, lecz wiedział, że nie nadszedł jeszcze na to odpowiedni czas. Pokonałwszy wszystkie potwory popędził ku wyjściu, aby poinformować wioskę o tym wydarzeniu. Ku jego zaskoczeniu okazało się, że na świecie takich kamieni jest o wiele więcej i pokonać kurczaki, to nie jest wyzwanie, trzeba zakończyć strajk kovoltów, które z dnia na dzień robią się coraz to silniejsze, silniejsze. Musiał jednak odpocząć po treningu, ogromnym treningu...

  • Ogólnie to mi się podoba, ale czekam na treściwniejszą treść. xDD No ale tak serio, dobrze Ci to wychodzi. Pisz dalej, a tym co Ci wytyczyłam się nie przejmuj, hyhyh. xD Oceniam na 8/10, więcej treści, bo chce mi się czytać. :D

  • No, no. Podziwam WAS, chłopaków, którzy znają się na ortografii i na interpunkcji. :3 Chociaż zdarzały się tu błędy, a nie chce mi się ich wypisywać, tym samym je pominęłam. Wracając do samej treści. Nie podoba mi się. Jest mało ożywiona, jeśli taki będzie twój styl to... NUDA. Monotonne i tak bidolenie. Konkretnie pisz o co chodzi i wgl. Kolory jakby to pisał daltonista. Ss'y by się przydały. Pozostaje mi tylko werdykt:Pamiętnik, nad którym trzeba popracować i to całkiem sporo. Ocena... 4/10

    The post was edited 1 time, last by Destination ().

  • Normalnie nie oceniam pamiętników, ale chce coś powiedzieć @up.


    1.

    Wracając do samej treści. Nie podoba mi się. Jest mało ożywiona, jeśli taki będzie twój styl to... NUDA. Monotonne i tak bidolenie. Konkretnie pisz o co chodzi i wgl. Kolory jakby to pisał daltonista. Ss'y by się przydały.


    Gdzie masz napisane jak powinien wyglądać pamiętnik? Każdy pisze swoim sposobem, a to, że Tobie się nie podoba to nie znaczy, że od razu musi wszystko zmieniać.


    2.

    Podziwam WAS, chłopaków, którzy znają się na ortografii i na interpunkcji. :3 Chociaż zdarzały się tu błędy, a nie chce mi się ich wypisywać, tym samym je pominęłam. Pozostaje mi tylko werdykt:
    Pamiętnik nad, którym trzeba popracować i to całkiem sporo. Ocena... 4/10


    Nie jestem mistrzem ortografii i interpunkcji, ale...
    ''Pamiętnik, nad którym trzeba popracować...''



    Co do pamiętnika ciekawa forma, mnie osobiście się podoba.
    Mimo błędów itd. 9/10.



    "Nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań,
    w życiu nie chodzi o to by sympatie zdobywać"

  • Hej,


    Stylu pisania zmienić nie potrafię, bo jak? Piszę historią, jednym się podoba, drugim nie. Nie umiem pisać w sposób zwykły, tak jak robi to większość, po prostu nie umiem :) Od następnego wpisu, który ukaże się w niedalekiej przyszłości zawrę bardziej ożywioną treść, jeśli mi się to uda. Dziękuję za opinię, szanuje ją.

  • O jezu, jezu. ._. @Margo to nie temat do dyskusji. Boże no, źle to ujęłam. Chodzi mi oto, żeby nie zmieniał stylu pisania, ale żeby to trochę ożywił. Swoją drogą spamuję tu trochę, ale przepraszam. W każdym razie, czekam na następny wpis.

  • Jest noc, więc mi się nudzi, dlatego postanowiłem poczytać all pamiętniki ;o
    Mam kilka uwag:
    Po pierwsze, to jest pamiętnik(spis wydarzeń z gry) czy jakieś opowiadanie z wymyśloną fabuła? Bo kurcze, jak to czytam mam wrażenie, że to co piszesz to po prostu jakieś opowiadanie na podstawie gry ;c
    Po drugie, zero akcji, zero dramatyzmu, zero klimatu, zero wszystkiego... czuję się tak jakbym czytał biblie...
    Po trzecie, uważam, że głupie jest pisanie w trzeciej osobie... to tylko tworzy niepotrzebny dystans między twórcą a czytającym.
    Po czwarte, ss'y suabe...


    Ogólnie pamiętnik oceniam na 3.5/10, ale to pewnie dlatego, ze hejtuje każde pamiętniki, bo sama idea pamiętników jest dla mnie niezrozumiała ;_;
    Mimo, że sam mam sławny pamiętniczek ;_;


    [18:07] <@Laoni> Dobra dzieci
    [18:07] <@Laoni> rozejsc sie